Podróże, podróże… Któż o nich nie marzy? Wiele osób wciela swe plany w życie, ale nie sposób być wszędzie, zwłaszcza, gdy trzeba pracować, a urlop nie jest zbyt długi. Świetną okazję do poznania Europy w miniaturze daje brukselski park Mini-Europa. Jest to być może ostatnia szansa do zwiedzenia tego miejsca, ponieważ od kilku lat toczą się debaty na temat jego zamknięcia lub przeniesienia. Już wiadomo, że w tym miejscu powstanie największy w Belgii kompleks handlowy liczący 2 000 sklepów i 30 restauracji.
Na szczęście park Mini-Europa jeszcze otwarty! Więc zanim ten obiekt na dobre zniknie z terenu Brukseli, warto o nim wspomnieć kilka słów. Wszystko zaczęło się w 1987 r., kiedy to historycy sztuki dokonali wyboru ok. 100 obiektów z Unii Europejskiej, które postanowiono przedstawić w skali 1 : 25. Kryterium wyboru była wartość architektoniczna oraz znaczenie społeczno – kulturalne. Jak mówił przewodniczący Parlamentu Europejskiego, Martin Schulz, „Mini-Europa daje jedyną w swoim rodzaju okazję, aby zobaczyć i odczuć na miejscu piękno i różnorodność naszego kontynentu”. W parku otwartym w 1985 r. i zaliczanym do jednej z największych atrakcji Brukseli można obejrzeć 350 makiet i 90 miniatur najsłynniejszych w Europie miejsc. Przy zakupie biletów otrzymuje się książkowy przewodnik (również w języku polskim), w którym opisane są pokrótce zrekonstruowane w miniaturze budynki.
Park podzielony jest tematycznie na części ukazujące poszczególne państwa należące do UE. Stworzony z myślą o najmłodszych oferuje interaktywne atrakcje. I tak milusińscy mogą wysłuchać hymnu każdego z państw, przyciskając odpowiedni guzik. Dalej mogą pokręcić kołem, aby wprawić w ruch holenderskie wiatraki w Kinderdijk lub kierować potężnym statkiem. W innym znów miejscu mogą poczuć wybuch Wezuwiusza albo zobaczyć pożar w porcie. Na końcu mogą wziąć udział w interaktywnym konkursie sprawdzającym wiedzę na temat krajów Unii Europejskiej.
Polska, nie wiedzieć czemu, jest przedstawiona w parku bardzo skromnie – zobaczyć można jedynie makietę Dworu Artusa i Pomnika Solidarności w Gdańsku. Pierwsza z wymienionych budowli mieści się w centrum miasta, na Długim Targu i nawiązuje swą nazwą do legendy o królu Arturze i rycerzach Okrągłego Stołu. W rzeczywistości było to miejsce spotkań bogatego mieszczaństwa, później giełda, a obecnie oddział Muzeum Historycznego Miasta Gdańska. Pomnik Solidarności natomiast, obrazujący trzy krzyże o wysokości 42 m, upamiętnia ofiary Grudnia 70. Tajemnicą pozostaje, dlaczego w Mini-Europie nie ma makiety zamku królewskiego na Wawelu, żadnej z wrocławskich budowli, renesansowych kamieniczek z Kazimierza Dolnego czy zamku krzyżackiego w Malborku …
Ale nawet jeśli poczujemy się zawiedzeni tym, jak została zaprezentowana Polska, warto się wybrać do tego brukselskiego parku i odbyć wędrówkę nie palcem po mapie, tylko czynnie, spacerując alejkami prezentującymi najciekawsze miasta Europy. Dodatkowo w okresie wakacyjnym, w każdą sobotę o 22:00, od połowy lipca do połowy sierpnia, można wziąć udział w pokazie fajerwerków oraz zwiedzić pięknie oświetlony park nocą i dołączyć do grona 350 tys. odwiedzających to miejsce rocznie.
**
Dziękuję za przeczytanie tego tekstu i zapraszam do lektury innych w kategorii „turystyka”. A jeśli nie masz jeszcze pomysłu na kolejną wyprawę, kliknij w moją mapę, wybierz interesujące Cię miejsce i bezpośrednio czytaj post. Do wyboru ponad 80 kierunków.
Masz pytania lub uwagi? Zostaw komentarz pod tekstem lub napisz do mnie, korzystając z zakładki „kontakt”.
0 Comments