Podróże bez wątpienia uzależniają i tym, którzy poczuli ich smak, ciężko bez nich żyć. Dziś zapraszam do odkrycia kolejnych zakątków Chorwacji. Pula i Poreč, bo właśnie o nich piszę tym razem, leżą na Półwyspie Istria w północnej części Morza Adriatyckiego i są warte uwzględnienia w wakacyjnych lub weekendowych planach. Przyjeżdzający co i rusz napotykają ślady imponującej przeszłości, mają okazję skosztować lokalnych specjałów, wygrzać się w słońcu, wziąć udział w lokalnych festiwalach i spróbować sportów wodnych.
Pula – Rzym Chorwacji
Pula to perła Istrii nie bez powodu nazywana Rzymem Chorwacji. To skojarzenie nasuwa się samo ze względu na Koloseum i inne zabytki antyczne oraz ze względu na położenie miasta na siedmiu wzgórzach (kliknij w zamieszczone tu zdjęcia, aby zobaczyć je powiększeniu).
Na metaforyczny podbój miasta warto ruszyć z aparatem fotograficznym. Głównym celem jest zazwyczaj pochodzący z I w. n.e. Amfiteatr, popularnie zwany Areną Pula. To dawne miejsce walk gladiatorów zostało zbudowane w tym samym czasie, co Koloseum w Rzymie, czyli za panowania cesarza Wespazjana. Eliptyczna budowla o wymiarach 130 m X 100 m może pomieścić ok. 20 tysięcy widzów. Odwiedzający Chorwację w czasie wakacji, mają niepowtarzalną okazję wzięcia udziału w historycznym spektaklu „Spectacvla Antiqva”. Odbywa się on w godzinach wieczornych od końca czerwca do początku września. To wtedy właśnie Koloseum staje się ponownie miejscem walk gladiatorów, a uczestnicy mogą symbolicznie przenieść się w czasie i podziwiać zmagania rzymskich siłaczy.
Ale w Amfiteatrze w Puli organizowane są także inne imprezy w tym: festiwal filmowy „Pula Film Festival”, koncerty, przedstawienia operowe i baletowe, a nawet zawody sportowe.
Koloseum można zwiedzać również w ciągu dnia z audio przewodnikiem dostępnym w wielu językach. Spacer pozwala zrobić piękne ujęcia przez arkady areny, przez które widoczne jest morze. Dla dzieci nie lada gratką będą z pewnością zdjęcia z „gladiatorami”.
Warto także zajrzeć do podziemi, w których udostępniono wystawę poświęconą uprawie winorośli i oliwek na Istrii. Eksponaty obejmują zrekonstruowane starożytne maszyny używane w przeszłości do produkcji oliwy z oliwek i wina oraz amfory, w których przechowywano i transportowano te słynne istryjskie produkty. Koloseum w Puli to absolutne „must see”, to atrakcja, której nie można pominąć, to wszakże trzecia (po Rzymie i tunezyjskim Al-Dżamm) najlepiej zachowana tego typu arena na świecie.
Ale Pula ma też inne pozostałości dawnej świetności. Jedną z nich jest świątynia Augusta zbudowana na cześć cesarza rzymskiego. Budynek wsparty na sześciu korynckich kolumnach i pochodzący z tej samej epoki co Koloseum w Puli, oparł się upływowi czasu, mimo że pełnił różne funkcje w zależności od epoki – był spichlerzem, stajnią, kościołem i w końcu muzeum prezentującym starożytne artefakty.
Do naszych czasów przetrwał w Puli również rzymski Łuk Sergiusza datowany na 20 – 10 r. p.n.e. Jak podają źródła historyczne, został wzniesiony dla upamiętnienia zmarłych członków rodu Serwiuszy. Łuk ozdobiony kolumnami i reliefami znajduje się rogu ulicy Sergijevaca i placu Giardini.
Spacer po Puli pozwala odkryć kolejne ślady przeszłości, a wśród nich Bramę Herkulesa z I w. n.e. Wnikliwi obserwatorzy dostrzegą na niej płaskorzeźbę przedstawiającą mitycznego Herkulesa, herosa, który słynął z wielkiej siły i waleczności oraz z wykonania dwunastu najtrudniejszych prac.
Pula przeżywała okres świetności, gdy stała się kolonią rzymską i ważnym ośrodkiem administracyjnym oraz handlowym. Do dziś zachowały się tu liczne budowle z tamtej epoki, które niczym magnes przyciągają fascynatów historii. Ci, którzy będą mieli nieco więcej czasu, powinni też zajrzeć na wzgórze zamkowe Kastel i do katedry Wniebowzięcia Najświętszej Panny Marii oraz zwrócić uwagę na bliźniacze bramy (Porta Gemina) będące częścią dawnych murów miejskich.
Poreč, czyli wycieczka śladami rzymian, bizantyjczyków i wenecjan
Trasa zwiedzania: Plac Trg Slobode – Peterokutna Kula – Bazylika Eufrazjana – pałace weneckie – dom romański – nabrzeże Obala Maršala Tita
Poreč to miasto oddalone o 60 km od Puli i zarazem popularne miejsce odpoczynku przyciągające rzesze wczasowiczów, na których czekają różne obiekty noclegowe, począwszy od hoteli, przez apartamenty aż po kempingi. Co tak zachwyca? Plaże, laguny, piniowe lasy, piękna nadmorska promenada i możliwość obcowania z historią. Wybrany przez nas hotel „Laguna Park” znajduje się w odległości 2 km od ścisłego centrum. Spacer uliczką prowadzącą wzdłuż morza pozwala podziwiać miasto od strony wody i doprowadzi do Starego Miasta, gdzie bez trudu można odnaleźć ślady rzymskie, bizantyjskie i weneckie.
Zwiedzanie można zacząć od placu miejskiego Trg Slobode, na którym znajduje się kościół Matki Boskiej Królowej Aniołów. Następnie warto udać się w dalszą wędrówkę główną ulicą Starówki, Decumanus, przy której zlokalizowane są obiekty ukazujące bogatą historię miasta. Pierwszy przystanek stanowi Peterokutna Kula, czyli pięciokątna wieża będąca pozostałością dawnych murów obronnych. Miasto w przeszłości było dobrze ufortyfikowane, a w średniowieczu dobudowano jeszcze jedenaście wież, aby skutecznie bronić się przed najazdami Turków.
Ale Poreč zawdzięcza swą sławę przede wszystkim bizantyjskiej Bazylice Eufrazjana z VI w. Figuruje ona na wszystkich widokówkach i pamiątkach z Poreč, a odwiedzający mogą w niej podziwiać mozaiki przedstawiające sceny biblijne oraz XIII-wieczną ażurową obudowę ołtarza. To wszystko sprawiło, że bazylika została wpisana na listę dziedzictwa kulturalnego UNESCO.
Atrakcją miasta są również pałace w stylu weneckim, co jest pamiątką po rządach Wenecjan, którzy przejęli władzę nad miastem w XIII w.
Wenecki gotyk wyróżniają: bogactwo ornamentów, ostre łuki okien, arkad i portali, ornamenty kwiatowe oraz marmurowe ażury. W Poreču na uwagę zasługują m.in. gotyckie posiadłości przy ulicy Decumanus znajdujące się pod numerami 10, 15, 30 i 34. W przeszłości te pałace należały do zamożnych rodzin zamieszkujących w mieście. Mieszczący się pod numerem 34 pałac Zuccatto pełni dziś rolę galerii. Ten 3-piętrowy budynek zachował tylko oryginalną fasadę. Parter i pierwsze piętro wybudowano z kamienia, podczas gdy ostatnią kondygnację wykonano z cegły. Dziś sprzedaje się tu typowo weneckie pamiątki: maski, karnawałowe figurki, koronki i wyroby ze szkła.
Idąc dalej, dojdziemy do najstarszego placu Marafor. To tu pod numerem 1 mieści się XIII-wieczny, kamienny dom romański, którego wnętrze prezentuje wystawę etnograficzną. Ten trzypoziomowy obiekt uległ rozbudowie w XVIII w., a efektem jest z drewniany balkon.
Poreč, jak każde nadmorskie miasto, ma promenadę, z której można podziwiać zachody słońca. Ale nabrzeże Obala Maršala Tita oferuje jeszcze jedną atrakcję – to stąd odpływają statki do Wenecji.
Taka jednodniowa wycieczka sprawi z pewnością wiele radości najmłodszym, o czym sama się przekonałam.
W mieście Poreč z pewnością nie można narzekać na nudę – letni kalendarz kulturalny jest pełen rozmaitych festiwali: muzycznych. Te imprezy przygotowane dla uczestników w różnym wieku organizowane są na świeżym powietrzu, na nabrzeżu oraz na głównych ulicach i placach miasta.
Chorwacja podbiła serca Polaków (i nie tylko) i jest jednym z ulubionych kierunków wakacyjnych rodaków. A urlop to nie tylko okazja do odpoczynku i spędzenia czasu z najbliższymi, ale również do poznania tego bogatego w swej różnorodności kraju. No i oczywiście do skosztowania lokalnych specjałów, wśród których królują: owoce morza, pršut (szynka suszona słońcem i wiatrem), ćevapčići (małe roladki mięsne pieczone na ruszcie) i rodzime alkohole, m.in. rakija, wino Graševina czy Pošip. Nie macie jeszcze wakacyjnych planów? W takim razie warto rozważyć pobyt w uroczej Chorwacji, no i oczywiście uwzględnić w swych planach Pulę i Poreč.
**
Dziękuję za przeczytanie tego tekstu i zapraszam do lektury innych w kategorii „turystyka”. A jeśli nie masz jeszcze pomysłu na kolejną wyprawę, kliknij w moją mapę, wybierz interesujące Cię miejsce i bezpośrednio czytaj post. Do wyboru ponad 80 kierunków.
Masz pytania lub uwagi? Zostaw komentarz pod tekstem lub napisz do mnie, korzystając z zakładki „kontakt”.
0 Comments