Niemcy nie należą do najpopularniejszych kierunków turystycznych, choć bez wątpienia ten kraj ma wiele do zaoferowania, o czym pisałam tutaj. Kolejnym tego przykładem jest Miśnia. To piękne średniowieczne miasto na Łabą dzieli od Polski stosunkowo niewielka odległość: 215 km od Zielonej Góry i 280 km od Wrocławia.
Miśnia – wzgórze zamkowe i winnice
Dlaczego warto wybrać się do Miśni? Odpowiedź jest prosta – wystarczy spojrzeć na zamieszczone tu zdjęcia i kliknąć, aby zobaczyć je w powiększeniu. Tym, co bez wątpienia urzeka, jest zamek Albrechtsburg, który, odbijając się w wodzie, wygląda pięknie szczególnie z drugiego brzegu rzeki. Ci, którzy zdecydują się na kawę lub
nocleg w hotelu Dorint Parkhotel Meißen znajdującym się dokładnie naprzeciwko zamku, mogą liczyć na spokojne podziwianie pejzażu. Ale uwaga, trzeba pamiętać, że hotel oprócz budynku głównego ma też budynki boczne, z których widoki są znacznie ograniczone. Dlatego dokonując rezerwacji, warto zwrócić uwagę na ten istotny szczegół, zwłaszcza że centrum odnowy biologicznej znajduje się tylko w głównej części hotelu.
Ale wróćmy do wzgórza zamkowego. Złote lata przypadały na XV w., kiedy z rozkazu elektora saksońskiego Ernesta i jego brata Albrechta wzniesiono piękny zamek w stylu gotyckim. Bez wątpienia warto poświęcić czas na jego zwiedzenie, na zobaczenie nowoczesnej, interaktywnej wystawy oraz na podziwianie architektury, malowideł, starych ksiąg i oczywiście porcelany. Piękny Albrechtsburg wkrótce po jego wybudowaniu popadł w zapomnienie, gdyż został przyćmiony przez blask pobliskiego zamku w Dreźnie. Na szczęście nadszedł drugi moment glorii – oto w
1710 r., za rządów Augusta II Mocnego, założono na miśnieńskim zamku pierwszą w Europie Królewsko-Polską i Elektorsko-Saską Manufakturę Porcelany, która w późniejszym czasie została przeniesiona do obecnej siedziby. Na miśnieńskim wzgórzu znajdują się również średniowieczna katedra św. Jana i św. Donatana (Dom zu Meißen) z uroczym ogrodem na dziedzińcu oraz ratusz.
Z zamkowego wzniesienia rozciąga się piękna panorama na okoliczne tarasowe wzgórza porośnięte szczepami winogron. Wszak Miśnia słynie również z wina, o czym wie niewiele osób. Tymczasem tradycja uprawy winorośli w tym rejonie ma już 850 lat! Specyficzny mikroklimat doliny Łaby i żyzne gleby bogate w minerały pozwalają na wyhodowanie unikalnych szczepów winorośli, z których powstają w większości białe, lekkie wina. Tak więc ci, którzy zawitają do Miśni, nie powinni zapomnieć o tym lokalnym specjale.
Miśnia to miasto, w którym każdy znajdzie coś dla siebie. Fanów porcelany zachwyci zapewne muzeum „białego złota” (tak właśnie nazywano w przeszłości porcelanę), zwolenników romantycznych spacerów – przechadzki po wąskich, brukowanych uliczkach miasta, a enologów – tutejsze gatunki wina.
**
Dziękuję za przeczytanie tego tekstu i zapraszam do lektury innych w kategorii „turystyka”. A jeśli nie masz jeszcze pomysłu na kolejną wyprawę, kliknij w moją mapę, wybierz interesujące Cię miejsce i bezpośrednio czytaj post. Do wyboru ponad 80 kierunków.
Masz pytania lub uwagi? Zostaw komentarz pod tekstem lub napisz do mnie, korzystając z zakładki „kontakt”.
0 Comments