Walencja to niezwykłe miejsce na mapie Hiszpanii, w którym idealnie uzupełniają się nowoczesność i tradycja. Miasto odwiedza rocznie ok. 2 miliony turystów, którzy przyjeżdżają tu nie tylko ze względu na śródziemnomorski klimat i piaszczyste plaże, ale przede wszystkim, aby zobaczyć unikatowe i jedyne w swoim rodzaju futurystyczne Miasto Sztuki i Nauki. Oczywiście jest tu też zabytkowa dzielnica, o której mowa we wpisie Walencja – w krainie pomarańczy i paelli.
Santiago Calatrava – niezwykły architekt
I kto by pomyślał, że miejsce, gdzie dziś znajduje się najbardziej flagowa część Walencji, jeszcze 25 lat temu było postindustrialną strefą, w której prawie nikt nie chciał mieszkać. A wszystko zmieniło się za sprawą niezwykłego projektu lokalnego architekta, Santiago Calatrava, który zaprojektował futurystyczne Miasto Sztuki i Nauki.
Ten urodzony w Walencji wizjoner jest nie tylko architektem, ale też inżynierem, rzeźbiarzem, malarzem i ceramikiem. Calatrava uzyskał dyplomy z architektury i inżynierii lądowej, a także ukończył kurs urbanistyki. Po wygraniu pierwszego konkursu w 1983 r. na projekt i budowę stacji Stadelhofen w Zurychu, jego kariera nabrała rozpędu. Na jego długiej liście oryginalnych w swym kształcie budowli znajdują się m.in.: dworzec Oriente w Lizbonie (Portugalia), dworzec kolejowy Liège-Guillemins (Belgia), Most Pokoju w Calgary (Kanada), Muzeum Jutra w Rio de Janeiro (Brazylia), wieża telekomunikacyjna Montjuic w Barcelonie (Hiszpania), most Zubizuri w Bilbao (Hiszpania) i wiele innych.
Walencja – Miasto Sztuki i Nauki (Ciudad de las Artes y las Ciencias)
Budowa oszałamiającego kompleksu kilku budynków zwanego Miastem Sztuki i Nauki (Ciudad de las Artes y las Ciencias) zaczęła się w 1996 r. i trwała do 2009 r. Na miejsce powstania kompleksu Calatrava wybrał dawne koryto rzeki Turia, której nurt zasadniczo zmieniono po okrutnej powodzi w 1957 r. Od tego czasu, przez prawie 40 lat, teren dzisiejszego Miasta Sztuki i Nauki odstraszał swoją brzydotą za sprawą budynków poprzemysłowych.Przedsięwzięcie, którego wartość pierwotnie szacowano na 300 milionów euro w efekcie kosztowało cztery razy więcej! W skład kompleksu wchodzi kilka budynków, które wyglądają jak z filmów science fiction.
- L’Hemisfèric to pierwsza budowla oddana do użytku w 1998 r. Ma kształt oka, a „źrenicę” stanowi planetarium i sala kinowa Imax, w której wyświetlane są filmy w formacie Imax Dome i Cinema digital 3D.
To, że ta budowla wygląda jak oko, widać najlepiej wieczorem z poziomu ogrodu L’Umbracle, gdy L’Hemisfèric odbija się w otaczających go wodach i gdy cały kompleks jest oświetlony.
Dolną część można wynająć na prywatne imprezy, a w czasie mojego pobytu akurat odbywało się tam wesele.
2. El Museu de les Ciències Príncipe Felipe (Muzeum Nauki Księcia Filipa) otworzyło swoje podwoje dla zwiedzających w 2000 r. Budynek kształtem przypominający szkielet dinozaura ma powierzchnię ponad 40 000 m2.
Jego nadrzędnym celem było wzbudzenie zainteresowania nauką i technologią. To interaktywne muzeum zwiedza się pod hasłem: „Dotknij, pomyśl, poczuj”.
Odpowiedzialni za obiekt powołali Naukowy Komitet Doradczy złożony z siedmiu noblistów, aby we współpracy z innymi światowymi muzeami nauki, przygotowywać materiały wystawiennicze i edukacyjne. Co ciekawe, niezwykły budynek można podziwiać również z poziomu wody, wypożyczając łódki.
3. L’Umbracle to obiekt pełniący podwójną funkcję: dwupiętrowego parkingu dla samochodów osobowych i autobusów oraz ogrodu porośniętego ok. 50 gatunkami roślin typowych dla regionu Walencji.
Biała, ażurowa konstrukcja składa się ze 100 łuków o wysokości 18 m. Wewnątrz mieści się promenada ozdobiona rzeźbami.
Konary palm i innych drzew zamieszkują ptaki, które chętnie przelatują nad głowami spacerujących, umilając im czas swoim śpiewem. W sezonie letnim, w weekendy, w części ogrodu odbywają się dyskoteki. Obiekt świetnie prezentuje się wieczorem, gdy zdobią go kolorowe iluminacje.
4. L’Oceanogràfic to największe w Europie akwarium oddane do użytku w 2002 r.
Wizyta tutaj to jak podróż po świecie pozwalająca odkryć różne ekosystemy, faunę i florę reprezentującą ponad 45 000 okazów z całego świata. W basenach o głębokości 10,5 m można oglądać m.in. pingwiny, belugi, delfiny i rekiny.
5. El Palau de les Arts Reina Sofía (Pałac Sztuki im. Królowej Zofii) został ukończony w 2004 r. W tym gigantycznym budynku mieści się opera i wystawiane są spektakle, organizowane koncerty. Największe audytorium może pomieścić 1706 osób.
Mniejsze sale przeznaczone są m.in. do oglądania występów zespołowych, do organizacji wystaw sztuk pięknych i rzemiosła artystycznego, do projekcji filmów.
Budynek przypomina kształtem dwie symetryczne skorupy zwieńczone stalową osłoną. Tam, gdzie odbywają się przedstawienia plenerowe, dach i ściany pełnią funkcję akustyczną. Bilet jest wymagany tylko przy wejściu na widownię, więc publiczność może swobodnie poruszać się po obiekcie.
Dzięki takiemu rozwiązaniu Pałac Sztuki ma gościnny charakter i jest miejscem spotkań. Balkony spacerowe porośnięte roślinnością, schody i zewnętrzne windy zapewniają łatwą komunikację i oferują piękny widok na miasto i ogrody. A na parterze znajduje się restauracja „Contrapunto”, gdzie na rezerwację stolika (w zależności od sezonu) czeka się kilka miesięcy(!). Co ciekawe, każdego wieczoru przed słynną restauracją ustawia się kolejka mających nadzieję na wejście bez uprzedniej rezerwacji, ponieważ w „Contrapunto” dopuszczalne jest jedynie 15-minutowe spóźnienie. W przeciwnym razie stolik oddawany jest oczekującym przed wejściem szczęśliwcom.
6. Most Assut de l’Or został oddany do użytku w 2008 r., zastępując pierwotny most z 1882 r. Konstrukcja zaprojektowana przez Calatrave przebiega nad ogrodami Turia pomiędzy Muzeum Nauki Księcia Filipa i Agora. Słowo „assut” w dialekcie Walencji oznacza tamę, a nazwa nawiązuje do istniejącego tu kiedyś zbiornika wodnego. Most o długości 180 m ma kształt harfy i jest podtrzymywany przez 29 lin. Jego wieczorne odbicie w wodach basenów Miasta Sztuki i Nauki daje złudzenie, że to płetwa ogonowa potężnej ryby.
7. L’Ágora (2009r.) wyglądająca jak głowa wieloryba jest areną ze szklanym dachem, która przez sześć lat gościła turniej tenisowy Valencia Open 500.
Niestety, okazał się on zbyt kosztowny i w 2018 r. rozpisano konkurs na budowę CaixaForum wewnątrz L’Àgora. Zwycięzcą został kataloński architekt Enric Ruiz-Geli. który podjął się zaadaptowania przestrzeni na sale wystawowe, audytorium, bar-restaurację, księgarnię oraz przestrzeń rodzinną i edukacyjną.
Miasto Sztuki i Nauki (Ciudad de las Artes y las Ciencias) zostało zaprojektowane na 86-hektarowym terenie wzdłuż wyschniętego koryta rzeki Turia, w połowie drogi między Starym Miastem a nadmorską dzielnicą Nazaret. W Ciudad de las Artes y las Ciencias, często nazywanym Dzielnicą Przyszłości, dominuje biel, zieleń i odcienie błękitu.
Kompleks zdobią czasowe wystawy znanych artystów. W czasie mojego pobytu akurat umieszczono rzeźby Polaka, Igora Mitraja. Miasto Sztuki i Nauki znalazło się na liście 12 skarbów Hiszpanii, wśród takich pereł jak Sagrada Familia w Barcelonie i Alhambra w Grenadzie, o której pisałam tutaj.
Futurystyczny pejzaż zaprojektowany przez Santiago Calatava został wykorzystany w filmach, m.in. w epizodzie „Doktor Who” i w produkcji „Tomorrowland” z Georgem Clooney. Jakkolwiek, jest też pewne „ale”. Otóż niektóre budynki po kilku latach użytkowania wymagały różnych napraw, a kosztami reperacji władze Walencji chciały obciążyć słynnego architekta Calatravę.
Ale co by nie powiedzieć, powstanie futurystycznego kompleksu przyciąga turystów z całego świata i wydatnie zasila kasę miasta, a przybywający odwiedzają to miejsce zarówno w dzień, jak i w nocy, do czego i ja Was gorąco zachęcam.
***
Dziękuję za przeczytanie tego tekstu i zapraszam do lektury innych w kategorii „turystyka”. A jeśli nie masz jeszcze pomysłu na kolejną wyprawę, kliknij w moją mapę, wybierz interesujące Cię miejsce i bezpośrednio czytaj post. Do wyboru ponad 80 kierunków.
Masz pytania lub uwagi? Zostaw komentarz pod tekstem lub napisz do mnie, korzystając z zakładki „kontakt”.
0 Comments