Udostępnij proszę

belgia zabytki

Wejście do Mariemont; © www.polacyzagranica.eu

Co zwiedzić w Belgii? To pytanie nasuwa się nie tylko turystom, ale i mieszkańcom Belgii. Oprócz miejsc niezwykłych, jakkolwiek tak oczywistych jak Brugia, Gandawa, Bruksela czy Dinant, są perły, o których wie zdecydowanie mniej ludzi. A dla pasjonatów sztuki i kultury antycznej, dla pasjonatów sztuki Orientu, dla ciekawych świata to absolutne „must visit”. Mariemont – bo o nim mowa – to położony w miasteczku Morlanwelz otoczony murami 45 ha park i muzeum, które dzięki zgromadzonej kolekcji antyków może śmiało konkurować z najbardziej prestiżowymi muzeami na świecie.

mariemont

Muzeum Mariemont; © Musée royal de Mariemont

To unikatowe miejsce dzieli od Brukseli odległość zaledwie 53 km. Wystarczy pojechać autostradą E19 w kierunku La Louvière. Już wjazd wspaniałą bukową aleją o długości jednego kilometra daje pewne wyobrażenie o glorii Mariemont w przeszłości i jednocześnie przedsmak tego, co czeka przybywających.

Park Mariemont

belgia ciekawe miejsca

Park Mariemont; © www.polacyzagranica.eu

 

 

atrakcje belgii

Posąg Wielkiego Buddy w Mariemont; © www.polacyzagranica.eu

Park Mariemont zachwyca różnorodnością drzew i krzewów, wśród których jest wiele egzotycznych okazów przywiezionych z Chin i Japonii. Dzięki temu stanowi najpiękniejsze arboretum w Walonii. Okazała przestrzeń jest oazą spokoju i pięknie prezentuje się o każdej porze roku. Ale atutem są nie tylko rośliny. Ostatni właściciel i pasjonat sztuki, Raoul Warocqué, upiększył to miejsce, umieszczając w nim wiele posągów i rzeźb znanych artystów m.in. takich jak: Auguste Rodin, Jef Lambeaux, Constantin Meunier czy Victor Rousseau. Po wejściu w głąb parku odwiedzjący zobaczą prawie 4-metrowy posąg Wielkiego Buddy (Daibutsu) otoczony dwiema parami lampionów wykonanych z brązu. Ta monumentalna japońska rzeźba ukazuje otoczonego aureolą, medytującego Buddę Amidę siedzącego na lotosowym tronie ze skrzyżowanymi nogami. Szeroko otwarty na piersi klasztorny płaszcz spowija oba jego ramiona, a ułożenie rąk na kolanach wyraźnie wskazuje na medytację i koncentrację. Rzeźba nawiązuje do najsłynniejszego XIII-wiecznego posagu Daibutsu z Kamakury.

Wiele osób zastanawia się, jak Wielki Budda znalazł się w Mariemont. Otóż ostatni właściciel, Raoul Warocqué, kochał podróże i zamówił tego Buddę podczas jednej z wypraw na Daleki Wschód w 1910 r.  Do dziś rzeźba zachwyca, pozwala poczuć się jak w Japonii i daje dobrą energię, dlatego tak wiele osób uprawia tu jogę, spoglądając na ogromny posąg.

Mariemont – trochę historii

gdzie wyjechać

Domek myśliwski w Mariemont; © www.polacyzagranica.eu

Historia terenów, na których leży Mariemont, jest stosunkowo dobrze znana od czasów rzymskich.  Te ziemie, które od XIV w. należały do hrabstwa Hainaut, zainteresowały Marię Węgierską, księżniczkę burgundzką, królową czeską i węgierską i jednocześnie namiestniczkę Niderlandów w latach 15311555.  Trzeba pamiętać, że wówczas Belgia nie istniała (jako państwo pojawiła się na mapie dopiero w 1830 r.). Maria Węgierska, młoda wdowa po królu Węgier, dostała od swojego brata – króla Karola V prowincję Binche. Nakazała tam zbudować swój pałac. A ponieważ – jak wiele koronowanych głów – uwielbiała polowania, wkrótce zachwyciła się górzystym terenem w pobliżu wsi Morlanwelz i podjęła decyzję o wybudowaniu domku myśliwskiego. Zadania podjął się w 1546 r. architekt Jacques Dubroeucq. Niestety, pięć lat później pawilon został spalony przez Francuzów. Odbudowę Mariemont (co w tłumaczeniu znaczy: Góra Marii) podjęto natychmiast i ukończono w 1560 r., ale wówczas Maria Węgierska wróciła już do Hiszpanii.

Mariemont, choć pięknie utrzymany, nie podejmował znamienitych gości przez prawie czterdzieści lat. Wszystko zmieniło się za sprawą arcyksiążąt Alberta i Isabelle. Ci zauroczeni położeniem Mariemont entuzjaści polowań postanowili uczynić z niego rezydencję królewską – przenieśli tam swój dwór i przeprowadzili rozbudowę. Obiekt przybrał kształt zamku: dobudowano cztery pawilony, kaplicę, wieżę i liczne budynki pomocnicze. Wielki nacisk położono na ogrody. Wystarczy choćby spojrzeć na płótna Jana Breughla czy Jean Baptiste Simonsa, które ukazują urok tego miejsca.

belgia zabytki

Widok Mariemont od strony ogrodu – XVIII-wieczny obraz J.B.Simonsa: © www.polacyzagranica.eu

W latach 1668 – 1678 Mariemont należący formalnie do Hiszpanii został przejęty siłą przez króla Francji, Ludwika XIV.  Pałac, wzorowany na letniej rezydencji władców Hiszpanii w Aranjuez, był tak piękny, że został uznany za jeden z królewskich domów, a Ludwik XIV – jak zaświadczają źródła historyczne – przebywał tam przynajmniej dwa razy. Okres glorii przypadał również na czasy, gdy książę Karol Lotaryński był namiestnikiem Niderlandów. Ten ceniący uroki życia gubernator Holandii postanowił zlecić gruntowną renowację rezydencji Mariemont. I tym sposobem powstał dwuskrzydłowy zamek z rozległym dziedzińcem z pięknymi tarasowymi ogrodami, które podkreślały dodatkowo walory pochyłego terenu. Nie dziwi więc fakt, że wydawano wówczas w Mariemont niezwykle wystawne przyjęcia. Niestety, śmierć Karola Lotaryńskiego w 1780 r. oznaczała koniec okresu glorii i chwały. Kilkanaście lat później wybuchła Wielka Rewolucja Francuska, której echa wyraźnie odbiły się w Mariemont: w czasie potyczek między wojskami francuskimi i austriackimi zamek został spalony, a wkrótce potem zrabowany przez okolicznych mieszkańców.

Rodzina Warocqué

belgia co zwiedzić

Mariemont w XIX w.; © www.polacyzagranica.eu

Pod koniec XVIII w. zrujnowany Mariemont został wystawiony na sprzedaż. Nabywcami okazali się dwaj bracia, Isidore i Nicolas Warocqué, przemysłowcy z regionu Hainaut, którzy szybko wzbogacili się na złożach węgla. W 1829 r. Nicolas kupił las Mariemont, aby wybudować na rozległym terenie neoklasycystyczny zamek. Rodzina Warocqué uczestniczyła aktywnie w życiu politycznym regionu, fundowała szkoły, przedszkola i sponsorowała badania naukowe. Ci wielcy przemysłowcy zadbali też o park, który z ich rozporządzenia został zamieniony w ogród angielski.

Ostatni właściciel Mariemont – Raoul Warocqué (1870-1917)

belgia atrakcje

Posąg Raoula Warocqué; © www.polacyzagranica.eu

W 1899 r. Raoul Warocqué został jedynym spadkobiercą Mariemont. Ten doskonały przemysłowiec, który pomnażał swój majątek, inwestując w kopalnie węgla w regionie, w huty, odlewnie, kuźnie, fabryki czekolady, emalii i przedsiębiorstwa budowlane miał niezwykłą pasję: uwielbiał sztukę antyczną. Dużą część swojej fortuny poświęcił na zdobywanie starożytnych arcydzieł. W skład jego kolekcji wchodzą m.in.: ogromny księgozbiór pełen unikatowych wydań dzieł autorów klasycznych, przedmioty użytku codziennego z czasów starożytnej Grecji i Rzymu, freski zdobiące jedną z willi w Pompejach, porcelana, wiele rzeźb greckich i rzymskich, ale także egipskich – w tym monumentalny posąg Kleopatry mierzący trzy metry i ważący pięć ton. Jako że Raoul Warocqué był zainteresowany przeszłością swojego regionu, zgromadził również mnóstwo przedmiotów znalezionych na okolicznych terenach, a pochodzących z epoki galo-romańskiej i z czasów dynastii Merowingów. Propagując rozwój regionalnego dziedzictwa, stworzył też imponującą kolekcję porcelany z Tournai (belgijskiego miasta słynącego z fabryki konkurującej z dużymi manufakturami z Francji i Niemiec).

belgia atrakcje

Pawilon herbaciany w Mariemont; © www.polacyzagranica.eu

Liczne podróże były dla Raoula okazją do zakupu niezwykłych przedmiotów. Dość wspomnieć, że wyprawa do Egiptu w 1911 r. zaowocowała zdobyciem kolosalnego popiersia króla Ptolemeusza. Kolejne eskapady do Chin i Japonii pozwoliły też na zakup egzotycznych drzew i roślin do ogrodu oraz … pawilonu herbacianego, w którym obywają się po dziś dzień ceremonie herbaty.

Raoul Warocqué, który nigdy nie założył rodziny, zmarł w wieku zaledwie 47 lat, przekazując państwu belgijskiemu park, zamek, bibliotekę i zbiory artystyczne w celu stworzenia muzeum. Jego testament został zrealizowany już trzy lata później, kiedy to otworzono Królewskie Muzeum Mariemont prezentujące szerokiej publiczności ogromne zbiory Raoula. W 1960 r. wybuchł pożar, który zniszczył znaczną część muzeum. Na szczęście zgromadzona kolekcja niewiele ucierpiała, ponieważ większość znajdowała się w betonowych pomieszczeniach. Po pożarze rekonstrukcją budynku zajął się architekt Roger Bastin. Muzeum zostało ponownie otwarte w 1975 r.

belgia

Królewskie Muzeum Mariemont; © www.polacyzagranica.eu

Przyjeżdzający do Mariemont po raz pierwszy nie spodziewają się, że otoczona murami ogromna posesja kryje świat niezwykłego kolekcjonera sztuki. Budynek, który wygląda dość zwyczajnie, mieści prawdziwe skarby będące świadectwem wielkości dawnych cywilizacji Europy i Azji, obok których nie można przejść obojętnie.

Królewskie Muzeum Mariemont Sztuka Wschodu w Mariemont Park Mariemont; © www.polacyzagranica.eu Park Mariemont: © www.polacyzagranica.eu Park Mariemont; © www.polacyzagranica.eu Park Mariemont; © www.polacyzagranica.eu Aleja bukowa prowadząca do Mariemont Kolekcja sztuki w Mariemont Kolekcja sztuki w Mariemont Sztuka egipska w Mariemont Kolekcja sztuki w Mariemont Kolekcja sztuki w Mariemont Kolekcja sztuki w Mariemont Kolekcja sztuki w Mariemont Kolekcja sztuki w Mariemont Kolekcja sztuki w Mariemont Kolekcja sztuki w Mariemont
<
>
Aleja bukowa prowadząca do Mariemont; © www.polacyzagranica.eu

**

Dziękuję za przeczytanie tego tekstu i zapraszam do lektury innych w kategorii „turystyka. A jeśli nie masz jeszcze pomysłu na kolejną wyprawę, kliknij w moją mapę, wybierz interesujące Cię miejsce i bzpośrednio czytaj post. Do wyboru ponad 80 kierunków.

Masz pytania lub uwagi? Zostaw komentarz pod tekstem lub napisz do mnie, korzystając z zakładki „kontakt”.

Udostępnij proszę


Iwona

Iwona

Cześć! Mam na imię Iwona. Od kilku lat mieszkam w Belgii i na co dzień pracuję w międzynarodowej firmie w Brukseli. Dotychczas publikowałam w „Poznaj Świat”, „Nowinkach” i „Gazecie Lekarskiej”. A ponieważ podróże i kontakt z ludźmi to mój żywioł, na moim blogu dominują teksty turystyczne, felietony i wywiady z ciekawymi osobowościami mającymi różnorakie powiązania z Polską. Staram się regularnie dodawać wartościowe artykuły, ale stworzenie dobrego tekstu wymaga czasu, dlatego z góry dziękuję za wyrozumiałość i zapraszam do czytania!

0 Comments

Leave a Reply

Avatar placeholder

Your email address will not be published. Required fields are marked *