Wiosna nadchodzi wielkimi krokami, przyroda budzi się do życia i aż chce się wyrwać na kilka dni z domu. Dziś w serii „Podróże po Belgii” polecam odpoczynek w belgijskiej prowincji Luksemburg, w której dla przybywających otwierają swe podwoje zamki Bouillon i La Roche-en-Ardenne, opactwo Orval, edukacyjny park kosmiczny Euro Space Center w Transinne, bazylika i park dzikich zwierząt w Saint-Hubert oraz wiele innych.
No a jak zwiedzanie, to i nocleg w miłym miejscu. Takim jest bez wątpienia 3-gwiadkowy hotel L’Amandier w Libramont, który – ze względu na swą lokalizację – stanowi niejako drzwi do pełnej imponującej przyrody i zabytków prowincji Luksemburg.
Hotel L’Amandier – komfort za rozsądną cenę
Hotel L’Amandier to idealny wybór dla osób, które szukają komfortu za rozsądną cenę. Ten 3-gwiazdkowy, kameralny obiekt, prowadzony przez Nicolasa i Fabienne Breithof, oferuje 35 nowocześnie wyposażonych pokojów. Jego dogodne położenie w pobliżu autostrady E411, w sercu Ardenów, pozwala bez trudu dostać się na miejsce. Dla Gości przygotowano bezpłatny parking oraz urządzenia do ładowania samochodów elektrycznych.
Serdeczną atmosferę czuć już od progu. Na przybywających czeka – w zależności od sezonu – gratisowa gorąca zupa, gorąca czekolada lub chłodnik. Tuż obok recepcji znajduje się salon koktajlowy, w którym można delektować się kawą, sączyć smakowitego drinka bądź uciąć sobie miłą pogawędkę.
Pokoje
Hotel L’Amandier oferuje pokoje z dwoma łóżkami pojedynczymi oraz z łóżkami typu king size. W tych większych pokojach istnieje również możliwość dostawki dla starszych dzieci i łóżeczek dla niemowląt.
Na Gości czeka telewizja kablowa, lodówka z minibarem, sejf, klimatyzacja, telefon oraz zestaw do parzenia kawy i herbaty.
Przytulne pokoje są urządzone w jasnych kolorach, zaś niedawno odnowione nowoczesne łazienki wyposażono w imponujących rozmiarów kabiny prysznicowe, WC, umywalki oraz suszarkę do włosów.
Restauracja hotelowa
Z okien dużej restauracji rozciąga się widok na pobliski las. Co więcej, nawet w obecnych trudnych czasach pandemii, śniadania serwowane są w restauracji w postaci bufetu szwedzkiego. Oczywiście, przestrzegane są wszelkie zasady bezpieczeństwa, dlatego Gości obowiązuje jeden kierunek ruchu, a ciepłe dania podawane są bezpośrednio do stolików przez nad wyraz sympatyczny personel. Weganie, wegetarianie i alergicy szukający produktów bezglutenowych również poczują się usatysfakcjonowani i znajdą to, co może zadowolić ich podniebienia.
W godzinach wieczornych restauracja jest czasowo nieczynna z powodu sytuacji epidemiologicznej, ale Goście mogą przygrzać swój posiłek w przygotowanej kuchence mikrofalowej i skorzystać z całego wyposażenia kuchennego. Na tych, którzy mają ochotę na bardziej wyrafinowane specjały, czeka specjalnie przygotowana lista pobliskich restauracji, w których można zamówić posiłek na wynos lub z dowozem na miejsce.
Udogodnienia
3-piętrowy hotel oddaje do dyspozycji Gości niewielką strefę relaksu z sauną i jacuzzi, bar, profesjonalnie wyposażone sale konferencyjne na szkolenia biznesowe oraz ogród.
Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom pragnących i w czasach pandemii zjeść wygodnie wieczorny posiłek, przygotowano stoliki do zabrania do pokoju.
Atrakcje w okolicy
Hotel L’Amandier stanowi świetną bazę wypadową do okolicznych atrakcji. Muzeum Celtów w Libramont znajduje się zaledwie 1 km dalej. Dzieci i młodzież z pewnością zachwyci wizyta w Euro Space Centre w Transinne, gdzie można poczuć się jak astronauta i dzięki symulatorom odbyć podróż kosmiczną. Dla lubiących zamierzchłą historię czekają zamki w La-Roche-en-Ardennes i w Bouillon.
Z kolei pragnący poznać tajniki życia mnichów i smak ich wyrobów powinni odwiedzić opactwo Orval. Ale Ardeny są też oazą dla lubiących spacery i przejażdżki rowerowe. Nie można więc ominąć uroczej wioski Mirwart i miasteczka Saint-Hubert.
Mój odpoczynek w przytulnym hotelu L’Amandier był naprawdę udany. Ujął mnie nie tylko komfort za rozsądną cenę i wyjątkowo sympatyczny personel mówiący po francusku, niderlandzku i angielsku, ale także położenie obiektu pozwalające na eksplorowanie okolic. I nie ma na co czekać, tylko brać życie pełnymi garściami, bo – jak mówiła Wisława Szymborska – „ nic dwa razy się nie zdarza i żaden dzień się nie powtórzy”.
Dziękuję za przeczytanie tego tekstu i zapraszam do lektury innych w kategorii „turystyka”, a jeśli wybierasz się do Belgii, mogą zainteresować Cię artykuły poświęcone Brukseli, Brugii, parkowi Pairi Daiza, Dinant, Villers-la-Ville, Hallerbos, Tongeren, Kortrijk, Mariemont, Aalst, Gaasbeek, Groot-Bijgarden czy zamkowi Freÿr.
Masz pytania lub uwagi? Zostaw komentarz pod tekstem lub napisz do mnie, korzystając z zakładki „kontakt”.
0 Comments